piątek, 15 marca 2013






Tydzień temu, w czwartek, była piękna pogoda, już miałam nadzieje, że wiosna jest tuż za rogiem, a dzisiaj ?
Na dworze jak na biegunie...ledwo przedarłam się do autobusu, a to co działo się w Lublinie.. jest ciężko skomentować, cieszę się, że oczy przestały mnie boleć po tym ostrym śniegu, który je atakował . Trochę jak w jakimś innym świecie.. pustki, wszędzie zaspy, wszędzie biało, zawieja, mało ludzi, a jeśli już jacyś byli wszyscy chodzili w ten sam sposób, jakby płynęli pod prąd, w dodatku " wpadając na siebie ". Najprawdopodobniej w ogóle nie wiedzieli gdzie idą, i ja robiłam zupełnie tak samo, każdy krok dzisiaj dla tych co wyszli na dwór, był najprawdopodobniej wysiłkiem, a dojście do jakiegoś celu, już w ogóle było wyczynem. Miejmy jednak nadzieje, że zima przestanie szaleć, i dopuści wreszcie wiosnę do głosu.
Proszę, o to zdjęcia ze słonecznego czwartku ;)