niedziela, 30 listopada 2014

Oszroniony dzień




Dzisiaj pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam po wstaniu było odsłonięcie rolet. Wtedy od razu rzucił mi się w oczy wygląd choinki, drzew, krzaków, z początku myślałam, że spadł śnieg. Ale gdy przyjrzałam się bliżej zrozumiałam, że to szron. A pierwszą myśl jaka wpadła mi do głowy była "Jak fajnie byłoby wyjść i zrobić im zdjęcia.. tak jak kiedyś". Ta myśl pewnie rozpłynęłaby się w niebycie, a ten dzień wyglądał by zupełnie inaczej gdyby nie jeden telefon, kilka godzin później. Okazało się, że nie tylko mi dzisiaj wpadł do głowy taki pomysł. Pół godziny później od telefonu, razem z Nati byłyśmy już w drodze do lasu. Chociaż sama droga zajęła nam więcej, niż pobyt w nim ;d
Aparat kurzył się od dawna, a ja czekałam na dobry moment, żeby go użyć.. Chociaż myślę, że nie tylko aparat się kurzył, ja też kurzyłam się od dwóch tygodni, z powodu braku wszelkiego działania.
Jednak przez ostatnie trzy dni otrzepałam się z kurzu i jestem, o to efekty mojej pracy (i nie tylko zdjęcia to efekt pracy xd ). Dzięki za ten dzień Nati, ostatecznie koniec tygodnia uratował jego ogólny bilans. Jestem zadowolona, bo mam już przynajmniej kilka powodów do uśmiechu na przyszły tydzień ;) 
























piątek, 5 września 2014

A może morze ?;)



     Parę zdjęć morza, są pomieszane, ale mam nadzieje, że się spodobają ;)







Latarnia w Rozewiu :


                                                              Kaczki !<3




wtorek, 17 czerwca 2014

Sobota spadochroniarzy ;)





Zdążyłam zrobić parę zdjęć, zanim pogoda się pogorszyła i zanim się zwinęli, chociaż i tak mało, ale zawsze coś ;) Mam nadzieje, że się podobają. 

piątek, 18 kwietnia 2014

Działka :))









Wycieczka na działkę zaowocowała w zdjęcia. Wreszcie miałam chwilę na pobawienie się aparatem (bo ostatnio w ogóle nie mogłam znaleźć na to czasu). A to czy wyszły dobrze czy źle, zostawiam wam, oceńcie ;)

niedziela, 6 kwietnia 2014

Piątkowy spacer :)






Oto zdjęcia z piątkowego spaceru po lesie. Pierwsze, drugie i czwarte zrobiła Klaudia ;)
Miejmy nadzieje, że więcej będziemy miały takich spacerów i że będzie coraz ładniejsza pogoda. A ja pewnością muszę więcej używać swojego aparatu, bo okazuję się, że ostatnio inni używają go zdecydowanie częściej niż ja :p

sobota, 19 października 2013

czerwona jesień







Dzisiaj wybrałyśmy się z Nati(niespodziewanie) na jej działkę, nad jeziorem Piasecznym ;d Jezioro było jak zwykle cudowne, ale jeszcze cudowniejszy był czerwony las <3 A w ogóle to mieliśmy trochę niespodziewany zwrot akcji pod koniec wycieczki ;)